|
Taize
Tegoroczne 27. Europejskie Spotkanie Młodych, organizowane przez wspólnotę z Taizé
w okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, odbyło się w Lizbonie. Stolica Portugalii gościła po raz pierwszy młodzież z całego kontynentu. Trwało ono od 28 grudnia br. do
1 stycznia 2005 r.
Była również drugim miastem Półwyspu Iberyjskiego, występującym w tej roli - po Barcelonie, do której młodzi Europejczycy przybywali dotychczas trzykrotnie.
Europejskie Spotkania Młodych odbyły się
w ostatnich dniach grudnia i w pierwszym - drugim dniu stycznia, a ich organizatorom - Wspólnocie Ekumenicznej z Taizé chodzi w tym wypadku o to, aby ich uczestnicy żegnali stary i witali nowy rok we wspólnocie, w duchu chrześcijańskim,
a więc na modlitwie i zabawie.
Pierwsze takie spotkanie odbyło się u schyłku 1978 r. w Paryżu, który od tamtego czasu jeszcze trzykrotnie gościł młodych mieszkańców naszego kontynentu. W następnym roku zawitali oni po raz pierwszy do Barcelony, później do Rzymu, Londynu i innych miast. Łącznie miejscem Europejskich Spotkań było dotychczas 14 miast, w tym Paryż - czterokrotnie, Barcelona i Rzym po 3 razy, Londyn, Wrocław (1989 i 1995), Budapeszt i Wiedeń - po 2, zaś 7 innych miast, w tym Warszawa (1999) - po razie. Ostatnie, jak dotychczas, spotkanie odbyło się na przełomie 2003 i 2004 również w Hamburgu.
O ile początkowo w spotkaniach tych uczestniczyła głównie młodzież z krajów zachodnich, ze względu na szczelne wówczas granice po obu stronach "żelaznej kurtyny", o tyle po wydarzeniach 1989 szybko wzrastał udział młodych mieszkańców krajów postkomunistycznych. Ale już wcześniej na spotkania te przyjeżdżało stosunkowo dużo Polaków, nieco mniej Jugosłowian i Węgrów. Później proporcje te zmieniły się tak, że od wielu już lat najliczniejsze grupy stanowią Polacy, i to niezależnie od tego, gdzie dane spotkanie się odbywa.
Na każde spotkanie założyciel i przeor Wspólnoty z Taizé brat Roger przygotowuje z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym "List do Młodych", poruszający główne tematy, jakie mają być przedmiotem rozważań na kolejnym zlocie.
"Przyszłość pełna pokoju" - taki tytuł nosi list brata Rogera, opublikowany z okazji Europejskiego Spotkania Młodych, które założona przez niego ekumeniczna Wspólnota z Taizé animuje w Lizbonie w dniach 28 grudnia - 1 stycznia.
Spotkanie gromadzi ponad 40 tysięcy młodych ludzi wszystkich wyznań ze wszystkich kontynentów, w tym 6 tys. Polaków. List ten, przetłumaczony na 55 języków, w tym 24 azjatyckie, będzie czytany i rozważany w ciągu całego roku 2005 podczas spotkań młodych odbywających się każdego tygodnia w Taizé.
Brat Roger wyraża w liście swoje zaufanie do młodych pokoleń i wiarę w to, że młodzi ludzie nie tylko chcą pokoju, ale potrafią przygotować się do tego, by go w obecnej chwili budować. Nie dać się wciągnąć w spiralę bezczynności i smutku, zaufać bogatej spuściźnie wiary, by ominąć pułapki zastawione przez fatalizm i zniechęcenie, mieć świadomość odpowiedzialności, jaka stale spoczywa na chrześcijanach, odczuć przynaglenie do pojednania w obecnej sytuacji na świecie - oto wezwania, jakie kieruje do młodych 89-letni założyciel wspólnoty z Taizé. Pisze w nim, że wielu ludzi pragnie dziś przyszłości pełnej pokoju i chce, by ludzkość była wolna od groźby przemocy.
"Wprawdzie są tacy, których paraliżuje lęk przed przyszłością, jednak wszędzie na świecie ludzie młodzi wykazują inwencję i twórczy zapał" - czytamy w liście brata Rogera do uczestników spotkania w Lizbonie.
"Jezus Chrystus nie przyszedł na ziemię, żeby kogokolwiek potępić, przyszedł torować ludziom drogi komunii" - pisze Brat Roger. Jednak "w ciągu swojej długiej historii chrześcijanie przeżyli wiele wstrząsów: i doszło między nimi do podziałów, chociaż powołują się na tego samego Boga miłości. Przywrócenie komunii jest dzisiaj pilną koniecznością, nie można tego bezustannie odkładać na później, aż do końca czasów. Czy zrobimy wszystko, żeby chrześcijanie odnaleźli ducha komunii?" - pyta założyciel Taizé.
Podkreśla zarazem, że "Kościół nie istnieje dla siebie samego, lecz dla świata, aby być w nim zaczynem pokoju. "Komunia" to jedno z najpiękniejszych imion Kościoła: w nim nie może być wzajemnej surowości, a jedynie przejrzystość, dobroć serca, współczująca miłość". Brat Roger przekonuje też, że "dzięki Ewangelii możemy odkryć zdumiewającą prawdę: Bóg nie jest twórcą ani strachu, ani niepokoju, Bóg może nas tylko kochać".
Założyciel wspólnoty z Taizé wyraża swoje zaufanie do młodych pokoleń i wiarę w to, że młodzi ludzie nie tylko chcą pokoju, ale potrafią go budować. Brat Roger przestrzega młodzież przed spiralą bezczynności i smutku. Apeluje, aby zaufać bogatej spuściźnie wiary i omijać pułapki zastawione przez fatalizm czy zniechęcenie.
Listy do uczestników spotkania w Lizbonie skierują: Papież Jan Paweł II, patriarcha Bartłomiej
z Konstantynopola, Patriarcha Aleksy II z Moskwy, Arcybiskup Canterbury Rowan Williams oraz sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan.
Ok. 6 tys. młodych Polaków wyruszyło do Portugalii na 27. Europejskie Spotkanie Młodych. Polacy musieli pokonać 3,5 tys. kilometrów. Dlatego większość grup z Polski zaplanowała długie postoje we Francji i Hiszpanii.
W tegorocznym spotkaniu wzięło udział ok. 6 tys. Polaków. W ubiegłym roku w Hamburgu było ich 12 tys., a dwa lata temu w Paryżu - 28 tys. Brat Marek ze wspólnoty z Taizé powiedział, że w tym roku wielu wystraszyła odległość. I tak powinniśmy z podziwem patrzeć na te 6 tysięcy młodych, którzy wykazali się odwagą i pojechali.
Zdecydowana większość Polaków udała się do Lizbony autokarami. Tylko nieliczni skorzystali z podróży samolotem. W tym roku z Warszawy nie zorganizowano specjalnego pociągu, którzy przywoził młodzież na miejsce spotkania.
Francuskie i hiszpańskie parafie zaproponowały gościnę u siebie pielgrzymom ze wschodniej Europy. Na dłuższe postoje na południu Francji i północy Hiszpanii zatrzymywała się większość grup z Polski, a także młodzi z Ukrainy, Rumunii i Serbii.
W sumie w lizbońskim spotkaniu wzięło udział ponad 40 tys. młodych z całej Europy. Wszyscy zamieszkiwali u portugalskich rodzin na terenie 200 parafii. Nikt nie nocował w szkołach ani klasztorach. Świadczy to o wielkiej otwartości i życzliwości mieszkańców Lizbony. Mówi się nawet, że Portugalia jest tak otwarta jak Polska. Na spotkaniach organizowanych przez Taizé w Warszawie
i Wrocławiu, również wszyscy Europejczycy mieszkali w gościnnych rodzinach obu miast.
Teren wystaw w Lizbonie został przekształcony w miejsce modlitwy. W pawilonach z kolumnami zdobionymi motywami morskimi
i charakterystyczną kolorową ceramiką rozbrzmiewały dwa razy dziennie śpiewy z Taizé. Podczas każdej modlitwy wieczornej, założyciel wspólnoty - 89-letni brat Roger wygłosił rozważanie, które było tłumaczone na 20 języków.
W parafiach, które ugoszczą uczestników, młodzi mieli okazję do wymiany myśli w małych grupach, natomiast popołudniami spotykali się
w grupach tematycznych. Mogli wybierać wśród 20 proponowanych tematów.
Odbywające się od 1978 r. spotkania na przełomie grudnia i stycznia są etapami "pielgrzymki zaufania przez ziemię". Bracia proponują uczestnikom prostą i atrakcyjną formułę, jaką jest połączenie spotkań modlitewnych w halach wystawowych europejskich miast z poznawaniem życia rodzin oraz parafii.
Następne spotkania młodych już za rok, a do tego czasu w parafiach będzie trwało przygotowanie, na które i w naszej parafii serdecznie zapraszamy.
|
|