(25kB)
  strona główna> gazetka parafialna

strona główna duszpasterstwo oświata apteka sklep sport kancelaria ogłoszenia parafialne informacje o parafii



ZNAKI CZASU
(5kB)


Zmartwychwstanie: odpowiedź Ojca ... na miłość Syna
(5kB)

Zanurzenie w łaskę Zmartwychwstania
(5kB)

Rekolekcje wielkopostne w życiu szkoły

MŁODZI O SOBIE
(5kB)

Taize - pielgrzymka zaufania przez ziemię

NASZE WSPÓLNOTY
(5kB)
Odnowa w Duchu Świętym

SYLWETKI

NASZE SZKOŁY
(5kB)

W zdrowym ciele zdrowy duch
(5kB)
Alternatywą szkoły katolickie

NAPISALI DO NAS
(5kB)

Widziałam Jezusa Zmartwychwstałego

NA KŁOPOTY BEDNARSKI

Widziałam Jezusa Zmartwychwstałego
Lidia Nowosad


Ja Maria Magdalena
Była cudzołożnica
Mówię do was
Widziałam Jezusa Zmartwychwstałego
Mojego ukochanego Jezusa
Mojego Wybawiciela i Zbawiciela
Pana i Mistrza

On przebaczył mi grzech cudzołóstwa
Dał szansę przemiany i odnowy
Nie potępił i mną nie wzgardził
Nie rzucił kamieniem jak inni
Rzekł tylko : " Idź i nie grzesz więcej "

On odmienił moje życie
Uzdrowił je i uszczęśliwił
Napełnił miłością i pokojem
Wzbogacił w odczuwanie Boga
Sprawił że świat stał się lepszy

Żyłam Jego słowami
Głoszącymi Królestwo Niebieskie
Żyłam w prawdzie i prawdą
Służyłam Mu pokornie
I czułam się bezpieczna

Z miłości dla nas ludzi
Dał z siebie ofiarę na krzyżu
Poniósł nasze winy i grzechy
Nasze cierpienia i choroby
Przybił nasze słabości

Byłam blisko gdy umierał
Współuczestniczyłam w konaniu
Współcierpiałam z Nim
Czułam Jego boleść
Choć serce me nie pękło

Gdy wyzionął z ciała ducha swego*
Świat pociemniał słońce się zaćmiło
Rozdarła zasłona przybytku
Zadrżała ziemia i skały popękały
Otworzyły groby
I powstały święte ciała

Przeżyłam to i zaświadczam
Stałam pod krzyżem z Jego Matką
Wylałyśmy morze łez
Drętwiałyśmy z żałości i boleści
Lecz los musiał się wypełnić

Dotykałam Jego martwego ciała
Poranionego pokrwawionego
Zbitego i zmaltretowanego
Nieruchomego sztywnego i zimnego
Pozbawionego ducha żywego

Złożono Je w skalnym grobie
Owinięte wonnościami i płótnem
Od świata dzieliły je pieczęci i kamień
Spoczęło samo w ciemnym grobie
A ja czuwałam żałośnie naprzeciw**

Nie chciałam być z dala od Niego
Choć był martwy i nieżywy
Ciągnęło mnie do miejsca pochówku
Pobiegłam skoro świt i ujrzałam
Pusty grób bez Pana mego

Serce nie pękło choć tego chciałam
Biło na alarm jak szalone
Zaszklił się świat łzami zakryty
Gorycz rozlała po całym ciele
A żal i rozpacz mną zawładnęły

Wtem stanął przede mną mój Rabbuni
Przemówił: "Mario !"*** słodko i czule
Poznałam Go w duchu
Choć nie poznałam w ciele
Bo miał zupełnie inne ciało

Nie dał się dotknąć ani zatrzymać
Bo jeszcze nie wstąpił do domu Ojca
Teraz rozumiem przemianę ciała
Na ciało duchowe ciało chwalebne
Nie z tego świata

Czyż to nie piękne że mnie wybrał Jezus
Mój ukochany Mistrz i Zbawiciel
Na głosicielkę Swojego powstania
Że mi pozwolił ogłosić światu
Cud Jego zmartwychwstania

To ja Maria Magdalena
Była cudzołożnica
Oświadczam śmiało
Wszystkim wątpiącym
Widziałam Jezusa Zmartwychwstałego

* Mt 27, 51-53
** Mt 27,56
*** J 20,16