|
SPRAWOZDANIE ZA ROK PAŃSKI 2003
Pytanie
Pytanie postawione na początku roku 2003 dotyczyło miłowania: Jezus pytał każdego z nas - czy kochasz Mnie?
Statystyka
Odpowiadam w imieniu wspólnoty parafialnej. Tradycyjnie na pierwszym miejscu pojawia się statystyka: wg. Urzędu meldunkowego w roku 2003 w parafii było zameldowanych 19.600 mieszkańców. 118 wyprzedziło nas do wiecznej Ojczyzny, 190 przyszło na świat i przyjęło sakrament chrztu św., ogłosiliśmy 150 zapowiedzi, z czego 86 par narzeczeńskich zawarło w naszym kościele związek małżeński. Do I Komunii św. Przystąpiło 221 dzieci i troje dorosłych, sakrament bierzmowania przyjęło 162 dziewcząt i chłopców.
Przygotowania do Świąt Wielkanocnych poprzez rekolekcje parafialne podjąłem się sam jako proboszcz, kładąc główny nacisk na tradycję parafialną. Uzupełnieniem rekolekcji wielkopostnych był czas skupienia przed Uroczystością Zesłania Ducha Św. Tym razem bardzo oryginalne rekolekcje poprowadził o. Jezuita Zdzisław Pałubicki, szerząc nabożeństwo do Michała Archanioła i wyczulając nas na potrzeby egzorcyzmów w naszym ludzkim życiu.
24 maja święcenia kapłańskie otrzymał nasz parafianin Konrad Gruda i w tym samym dniu w naszym kościele odprawił swoją pierwsza Mszę św. Z kolei do koszalińskiego seminarium po zdanej maturze zdecydował się wstąpić Marcin Sypka, wieloletni ministrant. Aktualnie zatem mamy jednego kleryka w seminarium koszalińskim, dwóch w zgromadzeniu Księży Pocieszycieli z Getsemani we Włocławku, jednego u Pallotynów, jednego u duchaczy w Rzymie i jednego u oblatów w Poznaniu. 7 czerwca śluby wieczyste w zgromadzeniu księży salezjanów złożył nasz parafianin, także długoletni ministrant, Dariusz Oziero. Niestety w tym roku młodzieńcom nie dorównały dziewczęta i pozostały w tyle. Wszystkich polecamy modlitwom wiernych.
Procent praktykujących mieszkańców parafii jest od wielu lat podobny. Średnio we Mszach św. niedzielnych uczestniczy od 4 do 5 tyś. Mieszkańców. I jest to stopień niezadowalający. Z kolei cieszy wzrastająca ilość przystępujących do Komunii św. A już frekwencja na roratach każdego roku jest znakiem nadziei na lepsze jutro i przykładem dla bardzo wielu parafii nie tylko w diecezji ale i w Polsce.
Ocena możliwości duszpasterskich
Bardzo nikłe efekty katechetyczne. Dzieci i młodzież, która uczęszcza na katechezę, nie przychodzą na niedzielną Eucharystię. Szkoły zazwyczaj przeładowane uczniami nie są wstanie opanować chaosu i braków wychowawczych. Katecheci skarżą się na fatalne warunki katechezy. Uczniowie lekceważą lekcje religii, nie uczą się, przeszkadzają, dokuczają. Wejście zatem katechezy do szkół staje się namacalnie błędne, albo odwrotnie, traktowanie przez Ministerstwo katechezy jako piątego koła u wozu, staje się pierwszą przyczyną tych niepowodzeń.
Statystyka chrztów alarmuje o rodzinach niepełnych, o samotnych matkach, o małżeństwach niesakramentalnych czy wprost o konkubinacie. Macierzyństwo jest stanem, wobec którego wszelkie władze i kościelne i świeckie powinny być uwrażliwione. Niemniej, nie możemy nie widzieć braku poszanowania dla sakramentu małżeństwa. A już najgorszą sytuację stwarzają rodzice żyjący bez żadnego ślubu. Prawo kanoniczne nazywa takiego mężczyznę i taką kobietę "publicznymi gorszycielami". Z kolei sam Chrystus o gorszycielach mówi bardzo surowo. I jest to jedyny negatywny przykład w naukach Chrystusa w Jego miłosiernym spoglądaniu na człowiek.
Ocena gospodarcza parafii
Ogólnie parafia nie ma długów. Z zaplanowanych prac zaledwie1/3 została wykonana. I tak udało się wymienić okna na plebani, ale tylko w trzeciej części budynku, odkupić a tym samym przywrócić do stanu użyteczności pracownię komputerową (przypominam, że 16.10.2002 r. złodzieje ukradli całe wyposażenie, a ubezpieczyciel Warta, z tylko sobie wiadomych powodów, nie wypłacił odszkodowania). W kościele wykończona została chrzcielnica i odnowione stacje drogi krzyżowej. Oczywiście były bieżące remonty, ale pozostał ogólny niedosyt. Powody niezrealizowania zamierzonych programem prac były dwa: brak pieniędzy oraz w dwóch przypadkach niesłowność wykonawcy.
Z innych starań została całkowicie wykonana i zaopiniowana dokumentacja budowy stołówki dla ośrodka rekolekcyjno-wczasowgo w Pleśnej, wraz z uzyskaniem zgody na budowę. Oraz to, o czym pisały nasze codzienniki, Rada Miasta przegłosowała możliwość kupienia działki poprzedszkolnej.
Ocena gospodarcza parafii zawsze uzależniona jest od urzędów, instytucji i darczyńców. Pragnę serdecznie podziękować panu prezydentowi Miasta Mirosławowi Mikietyńskiemu za zdecydowane stanowisko w sprawie działki. Swoje podziękowanie kieruje do spółdzielni Mieszkaniowych Na Skarpie i Przylesie, za dobrą, owocną współpracę. Dziękuję także takim potentatom jak MEC, który nas ogrzewa, a czasem nawet dopomaga w remontach oraz Zakładom Energetycznym, które chociaż wystawiają bardzo wysokie rachunki za zużytą energię elektryczną, to systematycznie na konto Fundacji wpłacają 2 tyś. zł miesięcznie.
Przez ostatnie lata wspomagali biednych i chorych. Dla przykładu tylko w grudniu na te cele przekazano 50 tyś. zł. W sytuacji roku 2004, kiedy zmieniły się przepisy podatkowe, i uderzyły głównie w naszych biednych, musimy i my w parafii wprowadzić duże ograniczenia i zastosować daleko idące ostrożności. Caritas swoimi siłami bazując na zbiórce, skarbonie i ofiarach głównie rodziców szkoły katolickiej i pracowników parafialnych, zdolny jest uskładać ok. 10 tyś. zł. I tyle miesięcznie parafia będzie mogła przekazać Caritas. Z kolei boimy się o wypłacalność parafii bo bez pomocy parafian, nie będziemy wstanie zapłacić pracownikom czy należnych rachunków.
Uwagi
Wczytując się w ustawy podatkowe na Caritas parafialną każda osoba fizyczna może przekazać 1 % podatku dochodowego, jako na cel społecznie użyteczny (ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariuszach). Z kolei osoby prawne, przedsiębiorstwa państwowe , spółdzielnie, większe spółki mogą przekazać na cele kultu religijnego i na cele społecznie użyteczne do 10 % swego rocznego dochodu i o tę kwotę pomniejszyć swój dochód przed jego opodatkowaniem. Trzecią możliwością są pieniądze od osób fizycznych, które na wyżej wymienione cele mogą rocznie przekazać 350 zł. (wszędzie obowiązują wpłaty na konto bankowe). Dokładne informacjo można uzyskać w biurze parafii wraz z numerem konta. Parafia, jeśli zda egzamin jako wspólnota na dobre i na złe, powinna sprostać trudnym czasom. A sprostać to znaczy dalej obficie pomagać! Potrzeba tylko większego zrozumienia ustaw i większego zrozumienia działalności charytatywnej parafii.
Jak oceniam rok 2003?
W kościele powszechnym zdecydowanie największym wydarzeniem było 25-lecie pontyfikatu Jana Pawła II. Cieszymy się tym faktem i poprzez pryzmat Zespołu Szkół Katolickich im. Jana Pawła II, gdyż Ojcu Świętemu zawsze chodzi o pomniki żywe, a nie te wykute w granicie czy odlane w brązie.
Dla mieszkańców Polski takim ważnym wydarzeniem było referendum unijne.
Dla mnie osobiście - uświadomienie sobie, że mam nadal pozostać w Koszalinie. O ile współpraca z Urzędem miasta będzie owocna, wkrótce zagospodarujemy plac poprzedszkolny i zaprosimy młodzież z wiosek, zdolną, biedną, spragnioną wiedzy i podatną na formacje. Katolickie liceum będzie całkowicie bezpłatne. Pomoc w utrzymaniu takiej szkoły ma zapewnić Fundacja, którą dźwigamy razem z ks. Ryszardem Łopaciukiem prawie na własnych barkach. Ale mamy perspektywy jej rozwoju a tym samym stałych, pewnych dochodów. Jadąc w kierunku Jamna powstaje duże zaplanowane na 15 tyś. osiedle. Już wstępnie zarezerwowaliśmy plac pod nowy kościół. Chciałbym aby pw. bł. Matki Teresy z Kalkuty. Tam zanim powstanie plebania i kościół zostanie wybudowany dom pogodnej starości. Marzy mi się również inna Fundacja, mająca na uwadze młode małżeństwa. Z Radą Parafialną już w tym roku omówimy jej możliwości i zdania.
Najsmutniejszym wydarzeniem roku 2003 stała się wojna z Irakiem. Apelu papieża nie posłuchał ani prezydent Busch ani Polacy. Oby nie przyniosło to dalszych, jeszcze tragiczniejszych skutków.
Podziękowania
Na koniec pragnę serdecznie podziękować radzie parafialnej, wszystkim pracownikom parafialnym. Co roku trzy osoby publicznie wyróżniamy. Tym razem są to: p. Teresa Kwiatkowska - za prawie 20-letnią pracę w poradnictwie rodzinnym, za pracę w biurze Radia Maryja. Zawsze dyspozycyjna, kompetentna, z dużą fachową wiedzą i osobistymi talentami; p. Lidię Rosiak - nauczycielkę z Katolickiej Szkoły. Jest bezsprzecznie bardzo dobrym nauczycielem i wychowawcą, twórcza, mająca uznanie daleko poza Koszalinem i rejonem, udzielająca się społecznie w pracach poradnictwa rodzinnego Kretomina i naszej parafii; p. Józefa Taraszczuka- za 23-letnią współpracę z parafią. Przez ponad 10 lat była to pomoc całkowicie charytatywna, kiedy był pracownikiem zakładu budowlanego, dzisiaj pracownika etatowego, ale jakże dyspozycyjnego, związanego z parafią, z kościołem i z wszystkimi problemami jakie na co dzień wynikają. Podziękowań chciałbym przekazywać dużo więcej, ale inni muszą poczekać do następnego roku.
Z parafian wyróżniam publicznie p. Józefę Gąbkę - za jej spontaniczność i społeczne zaangażowanie w dydaktykę parafialną o raz p. Henryka Grudę - za bardzo kompetentne opracowania różnych tematów związanych z Unią Europejską.
W roku 2003 powróciliśmy do wydawania gazetki parafialnej. Parafia ma również swoją stronę internetową.
Prośba
W okresie aktualnie realizującej się kolędy chciałbym abyście umieli z kapłanami dyskutować na różne tematy wymienione w tym sprawozdaniu. Księża wikariusze mają wychwycić kandydatów na ministrantów, kandydatów do szkół katolickich, zapisać nowych chorych, ale także oczekujemy od was nowych propozycji, czasem potrzebujemy waszych uwag czy nawet krytyki.
Stary rok 2003 żegnamy bogatsi o nowe doświadczenia, o nowe cierpienia (wspominamy zmarłych, a wśród nich ks. inf. Józefa Jarnickiego, ale i o nowe nadzieje. Te nadzieje to Duch Święty, ale to także moce ludzkie tkwiące w sile ludzkiego serca i ducha, to pokora i miłość. Szczęść Boże.
Ks. proboszcz Kazimierz Bednarski
|
|
|